Postanowiłam przenieść mój pamiętnik do komputera, jest to może trochę dziwne, ale pomoże mi w wyszukiwaniu wpisów do pamiętnika..... Czasem szukam czegoś co mogłoby pomóc
Buffy i reszcie Scooby Gang'u i nie pamiętam gdzie to jest...... Dlatego od dziś będę się starała przenieść mój pamiętnik do komputera. Tara mówi, że to dobry pomysł.

10/03/1997

Drogi pamiętniku...
Od dziś zaczynam pisać pamiętnik... Zdecydowałam się na to sama nie wiem z jakiego powodu. Była to taka nagła decyzja, poszłam do sklepiku i kupiłam gruba księgę, która teraz będzie wiedziała o mnie wszystko, to takie ekscytujące...
Na początku dnia w szkole wpadłam na
Xander'a było to takie słodkie... Doszła do nas nowa uczennica - Buffy Summers, całkiem w porządku, tylko zadaje się z Cordelia'ą, a jak wiadomo Cordelia mnie nie lubi, ja jej nie potrafię zrozumieć, jest taka złośliwa. Skrytykowała moją sukienkę mówiąc ze poznaje zalety domu towarowego a ja naprawdę lubię tę sukienkę.
Ale wracając do Buffy jest całkiem miłą dziewczyną, chciała żebym pomogła jej w nadrobieniu zaległości.... lubię pomagać innym ...
Ale prócz tego wydarzyło się dziś coś co mnie przeraziło, zamordowano ucznia, został znaleziony w szafce, aż mnie dreszcze przechodzą jak o tym myślę. To było naprawdę straszne, żeby odreagować poszłam do Bronz'u z nadzieją ze Xander się pokaże... Buffy tez była, doprowadziła pośrdenio to tego ze poznałam chłopaka Thomas'a, poszłam z nim z Bronze'u na lody... Jak się potem okazało nie mial na myśli lodów ani lodziarni, zaprowadził mnie na cmentarz, wrzucił mnie potem do grobowca, tego się nie da opisać, nie byłam przestraszona tylko przerażona. Był tam tez ranny Jesse, jak to pisze to się jeszcze trzęsę... Była tam też dziewczyna, imieniem Darla, która potem miała maskę jakby na twarzy, nagle pojawił się Xander i Buffy. Ona walczyła z nimi. Zaczęłam z Xander'em uciekać, ale w końcu okrążyły nas wampiry z Darla na czele.. Czułam się tak strasznie gdy nas otoczyli, slyszałam bicie własnego serca. Rzucił się na mnie mężczyzna w masce i chciał mnie ugryźć bałam się strasznie gdy nagle przybiegła Buffy, byłam zaskoczona tym ze Buffy była aż tak silna, Xander'a porwali dwaj mężczyźni w maskach.. krzyczałam za Xander'em wtedy naprawdę się o niego bałam, przez głowę nagle przepłynęły mi chwile kiedy byłam z Xander'em bezpieczna, doceniłam to ale myślałam że za późno. Wtedy Buffy wbiła kolek w serce mężczyzny w masce i on......... po prostu się rozsypał na w proch!!! To za wiele jak dla mnie... spytałam się Buffy co to było, co się stało, wtedy Buffy zaprowadziła mnie i Xander'a do szkolnej biblioteki gdzie wszystko wytłumaczył nam nowy bibliotekarz Rupert Giles. Mówił, że na Ziemi są demony, które stworzyły piekło, potem była szansa na ocalenie i wykorzystali ją ludzie, ale zostały nie liczne demony oraz................... wampiry!!!!!!! To nie meżczyżni w maskach a wampiry... ja nie mogę po prostu dojść do siebie, jeden dzień zmienił moje życie. Dotąd każdy dzień przypominał następny, życie nie było monotonne ale też nic się nie działo, to był po prostu szok. Buffy ocaliła mi i Xander'owi życie, tego nigdy nie zapomnę, jestem taka, jakby to ująć taka podekscytowana tym faktem, a także przerażona. Dowiedziałam się tego dnia wiele może i za wiele, wampiry nigdy nie wierzyłam w to, były to bajki, Hrabia Dracula itd., horrory, które fajnie się ogląda w Halloween ale nie myślałam, że to może być realne... Cieszę się, ze mogłam się dzisiaj również do czegoś przydać... odszukałam plany miasta.. szukałam w sieci inforamcji o Żniwach, czymś co miało nadejść... czymś złym.. o wampirach, czułam się przydatna.... W końcu wróciłam do domu.....

11/03/1997

Dziś jakby nigdy nic poszłam na lekcje, z wielką tajemnica..
Cordelia mówiła swoim psiapsiółką, że Buffy jest głupia, strasznie mnie tym zdenerwowała i zaprzeczyłam jej prosto w twarz, ale nie miałam odwagi powiedzieć nic więcej... Czasami chciałabym być inna.. Nie wiedziała czym zapiśać program to kazałam jej wcisnąć DEL, nie lubię się mścić ale byłam zdenerwowana tą cała sytuacją. Poszłam do biblioteki szukając różnych rzeczy związanych ze Żniwami, znalazłam coś i byłam z siebie zadowolona, ale martwiłam się o Jesse'go, niestety okazało się, że stał się wampirem... Znalazłam informacje o Żniwach, mianowicie Żniwa, władca chce otworzyć piekielne usta, a piekielne usta to Hell Mouth - brama pomiędzy piekłem, a światem, kiedyś mu się to nie udało i teraz wrócił by to zrobić, Żniwa mają go wydostać z tej bramy między wymiarami. Poszliśmy do Bronze'u, walczyliśmy z wampirami, nie będzie końca świata... nie teraz. Wampiry wrócą i to mnie przeraza, mama mnie woła na kolację... muszę iść... do jutra pamiętniku. ..

17/03/1997

Uff co za dzień...
Buffy dziś próbowała dostać się do drużyny kibicek szkolnych i było przy tym sporo wrażeń. Xander dał dziś Buffy bransoletkę z napisem: "na zawsze Twój" było to dla mnie przykre, tłumaczył, że tylko z takimi napisami były, ale niestety wiem że to nie prawda... Bądź co bądź Xander'owi się podoba Buffy niestety nie ja... On nie widzi chyba tego jak on mi się podoba.... Amy koleżanka ze szkoły również chciała zostać kibicką, gdy odbywały się kwalifikacje ręka jednej z uczestniczek, która radziła sobie świetnie nagle zaczęła się palić. Na szczęście Buffy szybko na to zareagowała i ugasiła " pożar ". Gdy poszliśmy do Giles'a by wyjaśnić tą sprawę Giles był przekonany, że to nie jest robota wampirów. Pomogłam Buffy szukając w sieci coś na temat Amber - dziewczyny której się spaliła ręka. Spotkałam Buffy potem na korytarzu i opowiedziałam jej o Amy, jak to z nią się przyjaźniłam w gimnazjum, Buffy myślała że mama Amy jest fajna, a ona kazała jej jeść brukiew gdy przytyła kilogram, wtedy zawsze przychodziła do mnie i jadłyśmy słodycze, to były super czasy ;). O Amber w sieci nic nie znalazłam, była raz ukarana za palenie papierosów i nic poza tym, powiedziałam o tym Buffy.

18/03/1997

Xander przed budynkiem szkoły oczywiście jak zwykle mówił o Buffy, powiedział że ja jestem jak kumpel, świetnie od dzisiaj jestem Will i jestem facetem! Potem okazało się że Buffy zostałą pierwszą rezerwową wśród kibicek a Amy.. Amy niestety trzecia... Amy była bardzo nie zadowolona i pobiegła gdzieś... Żal mi jej było w tym momencie.. Xander potem znów mówił o Buffy i Cordelia....... Cordelia straciła wzrok.. Giles wyjaśnił nam że to jakiś wróg Cordelia musiał to zrobić. Doszłyśmy do wniosku że to ma coś wspólnego z kibicowaniem ponieważ i Amber i Cordelia były kibickami i nagle.. zorientowaliśmy się że to prawdopodobnie Amy! Zrobiliśmy ze Scooby Gangiem miksturę, wystarczyło teraz oblać nią Amy by się dowiedzieć czy ostatnio czarowała.... Na lekcji biologii przygotowaliśmy miksturę.. Oblaliśmy nią rękę Amy i stała się niebieska a to znaczy ze odprawiała czary... Pan Gregory w tym czasie zapytał o coś Lishanne i ona ... ona nie miała ust! Amy o dziwo była równie zaskoczona jak reszta. Ale przecież Amy jest czarownicą, wynik testu był pozytywny.

19/03/1997

Poszłam z
Xander'em na trening kibicek, zobaczyć jak sobie radzi Buffy... lecz Buffy zachowywała się bardzo dziwnie... mówiła przy wszystkich że kocha mnie i Xander'a co mnie zaniepokoiło... Buffy w pewnym momencie tak mocno podrzuciła do góry Joy że ta upadła na ścianę... Po chwili Buffy się spytała czy to ona zrobiła, Joy ją wyrzuciła.... Zabraliśmy stamtąd Buffy a następną rezerwową została Amy. Poszliśmy do Giles'a do biblioteki, on wyjaśnił nam że na Buffy zostało rzucone zaklęcie, które zatruwa krew ofiary, i to doprowadza do niewydolności systemu odpornościowego. Było mi tak bardzo żal Buffy... Zorientowaliśmy się że Amy inne dziewczyny chciała usunąć z zespołu kibicek, lecz Buffy chce zabić ponieważ wie iż Buffy zdaje sobie sprawę że jest ona wiedźmą... Żeby odwrócić czar trzeba zdobyć księgę wiedźmy lub ściąć jej głowę, udaliśmy się więc do domu Amy, byłam strasznie przestraszona, nie miałam nigdy do czynienia z magią... z czarna magią... Lecz okazało się że ja i Xander mamy zostać tutaj i obserwować Amy a także trzymać ją z dala od laboratorium gdzie będą przez Giles'a odprawiane czary... Obserwowaliśmy Amy jak kibicuje gdy nagle Amy została podniesiona do góry i straciła równowagę i wszyscy upadli. Amy wybiegłą z sali próbowałam ją zatrzymać, chwyciła Xander'a za gardło i odepchnęła... a mnie uderzyła z całej siły w twarz... zamroczona upadłam na ziemie. Potem gdy wbiegliśmy do laboratorium Xander złapał Amy za gardło a ja trzymałam kij baseballowy... okazało się że to jej matka była w jej ciele a prawdziwa Amy w ciele swojej matki... na szczęście wszystko dobrze się skończyło, Buffy wyzdrowiała a Amy już jest sobą, sytuacja opanowana! :)

Autor: Willow  


"Buffy The Vampire Slayer" TM and © (or copyright) Fox and its related entities. All rights reserved. This web site, its operators and any content on this site relating to "Buffy The Vampire Slayer" are not authorized by Fox.