UWAGA ! Spoilery dla wszystkich, którzy nie widzieli sezonów od 3 do 7.
Artykuł z anglojęzycznego magazynu "Dreamwatch" (numer 106, lipiec 2003).

Kres Dni


Buffy Summers pożegnała swoją wierną widownię kilkoma niesamowitymi i szokującymi rzeczami oraz więcej niż kilkoma martwymi ciałami. Scenarzysta/reżyser DAVID FURY udziela ekskluzywnego wywiadu magazynowi Dreamwatch.
Rozmawiał : John Mosby.


   Są ostatnie dni lutego i początek wiosny w Kalifornii. Na zewnątrz świeci słońce. Wewnątrz budynku Mutant Enemy atmosfera jest o wiele mroczniejsza i pełna złych przeczuć. Mimo, że jest to tydzień, kiedy Eliza Dushku formalnie odrzuciła propozycję poprowadzenia spin-offa z Faith, a Sarah Michelle Gellar potwierdza, że zamienia koszulkę z napisem "Girl power" na inną, bardziej ponętną jak ta z okładki Entertainment Weekly, wciąż jest mnóstwo sekretów do odkrycia w tej części Santa Monica.
   Przez wiele miesięcy spekulacjom nie było końca. Teraz większość już wie, co się wydarzyło: Buffy oddała swój ostatni pokłon 20 maja 2003 w USA, a tydzień później w Wielkiej Brytanii. Ale niektórzy ludzie mogą nie wiedzieć, jak to się kończy: widzowie BBC będą musieli poczekać prawie cały rok. Fani zostali zalani nielegalnymi scenariuszami, które pojawiły się w Internecie (często niekompletne lub zwodzące), studiowali każdą wzmiankę w prasie oraz dzielili się spekulacjami na temat ostatniej godziny tego hitowego serialu. Podczas gdy inne wspaniałe seriale nagle znikają z emisji bez wyraźniejszych i konkretnych powodów ("Firefly", nieprawdaż?), ale końcówka przygód Pogromczyni planowana była od dawna. A to oznacza, że twórca "Buffy" Joss Whdeon i jego utalentowani podwładni mogą torturować nas jak nigdy dotąd i że ich kołki ( gra słów zamierzona) nie mogą już być ostrzejsze. Śmierć nie tylko będzie dominować, ale i otrzyma notowania i ucztę krytyków niepocieszonych, i melancholijnych niczym sępy. Będzie akcja, tragedia, zwycięstwo i łzy przed pójściem spać. Więc, czy można chcieć więcej ?
  David Fury siada wygodnie na krześle w swoim biurze i zapewne uśmiechnąłby się, gdyby tylko miał na to energię. Teraz  presja jest ogromna, a dni są długie. Oprócz  prac na finałem "Buffy" i zakończeniem tego sezonu "Anioła", do niedawna pełno było spekulacji nad możliwym spin-offem wywodzącym się z "Buffy".
   "Właściwie, z tego co wiem, nie ma żadnej kontynuacji. Zawsze chodziło o Faith i ja zawsze stawiałem na spin-off z Faith", twierdzi Fury. "Już trzy czy cztery lata temu naciskałem na niego, a kiedy w końcu stało się to prawdopodobne, wszystkie inne pomysły na spin-offy stały się gorszymi pomysłami. Nawet kiedy Faith wykruszyła się, te pomysły wciąż wydawały się drugorzędne. Eliza [Dushku] lubi grać Faith, ale podejrzewam, że chciałaby po prostu wcielić się w nową postać. Jestem pewien, że Faith miałaby swój własny serial, a my stworzylibyśmy jego własny świat, ale to i tak wciąż byłoby postrzegane tylko jako spin-off z "Buffy, Postrachu Wampirów". "Angel" zawsze cierpiał z powodu tego uprzedzenia i nie sądzę, żeby kiedykolwiek zostało mu to wynagrodzone. Wydaje się, że dopiero w tym roku krytycy zaczęli odkrywać jego wartość. I tak myślę, że przed Elizą wspaniała kariera -obojętne, co będzie robić, i pomimo tego, jak bardzo lubi Faith - rozumiem ją. Projekt, którego się podjęła ("Tru Calling") wymaga nakręcenia wysokiej jakości odcinka pilotowego i musiała to zrobić. A jeśli nie rozwinie się z tego serial ? Czy w jakimś stopniu istnieje możliwość, że "Faith" jednak dojdzie do skutku ? Czy za pół roku może powstać serial z Faith ? Tak, to mogłoby się stać."

PRZECIEKAJĄCE SCENARIUSZE

Inne spin-offy zostały wstrzymane, lecz trzeba jeszcze dopilnować pozostałych i istniejących seriali. Tak jakby Fury i Whedon nie mieli już wystarczająco dużo pracy, wciąż próbują powstrzymać przecieki spoilerów do sieci, zanim ostatni odcinek trafi na małe ekrany. Chcą, by ten finałowy był całkowitym zaskoczeniem.
"O, tak. Nie skończyłem jeszcze pisać 17-ego odcinka, kiedy usłyszałem, że scenariusz jest już w Internecie. Właśnie złożyłem zarys i następnego dnia już tam był. Wiem, że pracuje tu ktoś, kto to robi... To nas bardzo zasmuca. I smutno mi, że ludzie chcą to czytać. Rozumiem ich zainteresowanie i podniecenie, ale chce się to przekazać jako niespodziankę, chce się, żeby było to świeże. To najbardziej wynagradzające doświadczenie. To zasmucające. Przykro mi, że ludzie to publikują. Przykro mi, że [webmaster strony Ain't It Cool News] Harry Knowles czuje się w obowiązku publikować je. To znaczy ... Nie ma nic złego w podsyfianu! Można powiedzieć jedną rzecz: 'Odcinek ma wspaniałe zakończenie i ludzie, którzy kochają widzieć Buffy i Anioła razem będą bardzo zadowoleni...' Ale jeśli pisze: " Oto co się wydarzy. Oto postaci, Spike zrobi to, a Buffy zrobi to...' Nam jest przyjemnie pisać scenariusz, a potem ludzie po prostu to psują. Mam jedynie nadzieję, że ludzie będą próbowali uniknąć spoilerów przed finałowym odcinkiem. Nie poddawajcie się pokusie. Wtedy przyjemność będzie większa."
    Jednakże z ogromną dozą zaufania David Fury jest gotowy uchylić rąbka tajemnicy i wyjaśnić, dlaczego podjęto pewne decyzje. I bardzo dobrze - bo czytelnicy Dreamwatch właśnie tego będą się domagać.
    "Co się dzieje w "Buffy" ? Wojna ! Zbieg okoliczności, jako że tu, w Ameryce wybieramy się na wojnę, również i w serialu przygotowujemy się do wielkiej walki "Dobro kontra Zło". Pierwsze Zło zbierze armię z Ust Piekieł, armię Uberwampirów. Widzieliście zwiastun tego na końcu odcinka "Get It Done" ("Coś do zrobienia"), ale to będzie dużo lepsze, kiedy rzeczywiście będziemy mieć wielu aktorów, aniżeli tysiące animacji. Będzie to oznaczać koniec Sunnydale i koniec niektórych z naszych ulubionych bohaterów. Niektórzy umrą ... Niektórzy strasznie, a niektórzy godnie ....". Fury chwyta swą brodę, a jego twarz ciemnieje. Może to przez słońce wpadające przez szybę. Może nie. "To wydaje się być idealnym wyjaśnieniem tego, o czym jest serial. Niesie ze sobą cała mitologię... Jest wierne nawet, gdy chodzi o Fray, o komiks, który stworzył Joss o Pogromczyni z przyszłości. Odpalamy wszystkie elementy i to jest nawet fajne - łączyć je ze sobą. Angel wpadnie z wizytą i ludzie będą zadowoleni, wiedząc, że Buffy i Anioł spędzą ze sobą trochę serialowego czasu, nim Buffy odejdzie ku zachodzącemu słońcu."
    Fury przyznaje, że prawie wszyscy czują, iż to już czas, by zakończyć ten rozdział "Jossverse'u". Zawodowo niektórzy ludzie chcą iść do przodu, a historia osiągnęła już swój naturalny (czy może nienaturalny?) szczyt.
    "Uważam, że cała rzecz prowadzona jest bardzo poetycko. Zatoczyliśmy z 'Buffy' pełne koło. Wysłaliśmy ją do piekła i z powrotem ... dosłownie. Chodziło o życie i śmierć - i ona wciąż walczy, staje do ostatecznej walki wraz z armią dziewczyn, takich jak ona, którym da moc. W ogólnym pojęciu historii chodzi o to, że każda Pogromczyni musi walczyć samotnie... Buffy wiedziała, że wszystkie wcześniejsze Pogromczynie były mniej lub bardziej samotnymi wojowniczkami, ale ona czerpała siłę od rodziny i kochanych jej osób. W tym (siódmym) sezonie Buffy uczy się walczyć bez niczyjego wsparcia, ale tylko dlatego, że musi... Jednak stanie się tak, iż Buffy znajdzie sposób na to, by już żadna Pogromczyni nigdy więcej nie musiała toczyć samotnej walki".
   Nie dziwi chyba to, iż cały ten aspekt "to-już-było" z zabijaniem Buffy (dwa razy, póki co) wydał się Mutant Enemy nieodpowiedni i nasza bohaterka nie dołączy już do chórów anielskich. Jednakże powszechnie wiadomo, że wg Joss'a i spółki, za wszystko trzeba zapłacić... A te wspomniane wcześniej zachody słońca nie wszystkim wychodzą na dobre. Pomimo zalewu informacji, które uciekły z murów Mutant Enemy między lutym i majem oraz mimo wielu mylnych donosów (które wcale nie były zaplanowane, by skłonić fanów do licznych spekulacji, jednakże tak się stało), sprawy nigdy nie miały potoczyć się tak, jak spodziewali się tego ludzie.

A TERAZ SPIKE

Tak, więc porozmawiajmy o Spike'u. W nowoczesnej telewizji rzadko spotyka się postać tak doskonale zdefiniowaną, uniwersalnie przeanalizowaną i tak perfekcyjnie rozwiniętą ( w sposób słodko-gorzki). Chwałę należy rozdzielić po równo między scenarzystów, którzy napisali tak wspaniałe kwestie i między aktora, który tej postaci dał swoją twarz i pychę. Mimo zakończenia "Buffy", a może nawet troszkę dzięki temu, James Marsters i jego skórzany płaszcz prawdopodobnie będzie miał taki sam nieśmiertelny wpływ na pop-kulturę, jak Fonz z 'Happy Days'!
   "Spike i Buffy również dzielą ze sobą piękne chwile, kiedy ich związek rozkwita. Nie jest to za bardzo to, co łączyło Buffy i Anioła. Nie jest to również to, kim byli Spike i Buffy. To coś innego. To jest pełne szacunku do tego, co przeminęło wcześniej. Istniała koncepcja, że Spike dołączy do Faith w jej serialu. Jej jedynym kompanem miał być Spike. Ale rzecz w tym ... "
   Fury milknie. Jest to bardzo długa i doskonała pauza. Prawie na miarę Oskara. A potem nadchodzi objawienie i nareszcie wszystko staje się jasne.
"Rzecz w tym, że ... Spike umiera. To wspaniałe poświecenie i tylko tyle powiem. W spin-offie występowałaby Faith ... i duch Spike'a. Takie było założenie. Wiedzieliśmy, że Faith musi mieć jakiegoś towarzysza, nie wiedzieliśmy jedynie kogo. To Joss wpadł na ten pomysł. Także byłby to spin-off z Faith i Spike'em."
   "I chodzi o to, że co do Spike'a nie było już mowy o niczym innym" - kontynuuje Fury. "To naprawdę trudna postać i ciężko by było zbudować wokół niego spin-off. To postać pełna konfliktów, a teraz jest też 'wampirem z duszą' - istnieje niebezpieczeństwo, że my już odkryliśmy pewne terytorium w drodze do odkupienia w serialu "Angel", pomimo tego, że Spike jest od Anioła inny. Jeśli nie szukałby odkupienia to byłby po prostu złym facetem, a kto chce oglądać serial o tym ? On zdecydowanie nie jest łatwym materiałem na spin-off ... No może jako obiekt westchnień."
   Ale Fury szybko podkreśla, że Marsters jest nie tylko ulubieńcem widzów, ale i wszystkich z Mutant Enemy. Są w pełni świadomi tego, jaki wpływ na serial miał ten aktor i jaki wydźwięk będzie miał jego wkład  w świat Buffy. Spytajcie Fury'ego czy miałyby chęci ponownie pracować z Marstersem, a nawet nie da wam dokończyć zdania. "Boże, pomóż mi... Gdybym tylko znalazł coś, co nadaje się dla Jamesa, nie zastanawiałbym się ani chwili !"

PEŁNE KOŁO

Fury uwielbia fakt, że ostatni sezon pozwala na większe ryzyko oraz to, że oddaje pokłon przeszłości i swojej mitologii. Jeśli widzowie czują, że serial rzeczywiście zatoczył pełne koło, to zapewne dzięki wielu odniesieniom do poprzednich sezonów, które wielokrotnie miały miejsce w tym ostatnim.  
   "Póki co, jedyny scenariusz, który jest w pełni mojego autorstwa to "Showtime". To, co tam zrobiłem ... No, odniosłem się do wielu poprzednich epizodów. Zakończyłem ów odcinek stwierdzeniem "Witajcie w Ustach Piekieł", co jest powrotem do początku, do pierwszego, pilotowego odcinka. Albo Buffy mówi do Potencjalnych: "Na tym kończy się lekcja", a to właśnie powiedział do Buffy Spike w odcinku "Fool for Love" ("Zakochany Głupiec", 5x07), po tym, jak opowiedział jej jak zabił poprzednie Pogromczynie. Podsumowując, chodziło tu o nieustające ucieleśnianie odniesień do przeszłości. Z grubsza o tym właśnie był ten sezon - o odwiedzinach (u) naszych przeszłych postaci, naszych przeszłych problemów. Robimy to, bo ma to uzasadnienie."
   Więc, dokąd to Mutant Enemy zmierza teraz ? Pomysł na serial, który opowiadałby o przygodach Gilesa/Rippera na razie stoi w miejscu lub może przerodzić się w film telewizyjny. Serial animowany, o którym tak dużo mówiono, jak i pełnometrażowy film akcji o Buffy, mogą nigdy nie dojść do skutku. "Moim zdaniem serial animowany nie ma sznas, by powstać, co jest zasmucające. Zawsze mówiło się o filmie. Istnieje jednak wiele skomplikowanych prawnie spraw, ponieważ wiele osób twierdzi, że ma do tego filmu prawa z racji własności, więc Joss musi zapytać sam siebie, czy warto się za to zabierać. Czy chce kontynuować franszyzę [koncesja na autoryzowaną dystrybucję] "Buffy" i uczynić innych ludzi - którzy nie mają żadnego związku z serialem - bogatymi ? Gdyby powstał film o Buffy, byłby to proces, który był wywlekany przez bardzo długi czas. Ja ,osobiście, widziałbym film telewizyjny, który jednoczyłby postacie. Jestem w stanie wyobrazić sobie, jak jest to doprowadzane do skutku. Ale za wcześnie, by coś mówić."
   W czasie pisania tego artykułu, pewność co do kontynuowania "Anioła" jest bardziej, niż odległa, ale spółka produkcyjna wciąż ma nadzieję, że dla serialu znajdzie się miejsce w grafiku 2003/2004 - aczkolwiek z odrobiną reformacji. Tak czy inaczej, obecny sezon serialu zakończy ważne części bieżących wątków.
   "Taa. [5-ty sezon] Daje powód wszystkiemu. Wyjaśnia Connora. Wyjaśnia Cordelię i jej podróż do 'miasta Wyższych Mocy'. Wszystkim ludziom, którzy pytali 'Ha?, Co?, Dlaczego'?, odpowiadamy na wszystkie pytania. Uwielbiam to. Osobiście myślę, że niektóre rzeczy pozostawiamy niewyjaśnione zbyt długo. Nie zawsze mamy wszystkie odpowiedzi, a Joss nie jest typem pedanta, który musi związać wszystkie końce, ale ja zawsze chcę wiedzieć 'Czemu'? Czasami po prostu pozwalamy fanom samym wpaść na to, o co chodzi!", przyznaje. " W tym sezonie musieliśmy być dużo bardziej ostrożni z kontynuacją w tym sezonie. Na przykład, w "Aniele" Los Angeles zostało wepchnięte w wieczną ciemność. Pojawiło się pytanie: 'Czy to tylko LA?' Co dzieje się w Sunnydale? W "Aniele" widzimy jak każdemu w każdym mieście i w każdym państwie przytrafia się to samo, co w LA, wszystkim i wszędzie ... tylko nie w Sunnydale ! Myślę, że moglibyśmy nawet wstawić taką kwestię : "To jest wszędzie ... poza tym małym miasteczkiem w Kalifornii!"
   Jeśli chodzi o swoją przyszłość, David Fury - tak, jak większość z pracowników Mutant Enemy - musi odnaleźć równowagę między byciem pełnym nadziei a byciem pragmatycznym. "Mam wiele propozycji, by robić wiele rzeczy. Chciałbym pozostać przy "Aniele" przez kolejny rok. Chciałbym zobaczyć jak się rozwinie i jak zakończy. Poza tym, proponowane jest mi rozwijanie innych seriali. Tim Minear i ja rozmawialiśmy o robieniu jakiś rzeczy razem. Ale w tym momencie nie ma nic konkretnego... Pozwolę losowi zadecydować. Jeśli "Anioł" się skończy, a po "Buffy" nie będzie żadnego spin-offa ... Wtedy, owszem, będę gdzie indziej, ale wiedzą, gdzie mnie znaleźć. To jest podobne do sytuacji z Davidem Greenwaltem. Odszedł [ od "Anioła"], żeby robić "Miracles" i liczyłem, że odniesie sukces. Mam nadzieję pracować z jedną lub kilkoma z tych osób ponownie."
   Wygląda na to, że Buffy - i wszyscy stojący za nią - nie odejdą spokojnie w ciemną noc. I jakoś zawsze wiedzieliśmy, że tak nie będzie.

Tłumaczenie :
Ana_Johns
wiccana@poczta.onet.pl

Konwersja - rtf2html © 2001 by Johannes Tränkle - für Delphi-source.de


"Buffy The Vampire Slayer" TM and © (or copyright) Fox and its related entities. All rights reserved. This web site, its operators and any content on this site relating to "Buffy The Vampire Slayer" are not authorized by Fox.